szalony film Laure Boulleau

Trudno

Laura Bulloo, będąca w ciąży z pierwszym dzieckiem, kontynuuje swoją miłość do piłki nożnej z niezachwianą pasją i talentem. Mimo okrągłego i ciążowego brzucha młoda kobieta nie pozwala, aby pojawiające się macierzyństwo kolidowało z jej aktywnością sportową. Na korcie Laura płynnie łączy swój macierzyński geniusz z tą samą ognistą determinacją i mistrzostwem technicznym, które zawsze definiowały jej grę. Ci, którzy znają Laurę, są pod wrażeniem jej zdolności do utrzymywania tak wysokiego poziomu wydajności, nawet gdy jej ciało przechodzi głębokie przemiany ciążowy. Wiele osób uważało, że będzie musiała tymczasowo zrezygnować ze sportu, przynajmniej do czasu porodu. Ale Laura udowodniła, że ​​się mylili, czerpiąc siłę ze swojego nienarodzonego dziecka, aby dawać z siebie więcej niż kiedykolwiek.

Jej koledzy z drużyny i trenerzy są zdumieni odpornością i poświęceniem Laury, a te cechy dodatkowo wzmocniła ciąża. Trenuje z tą samą intensywnością, wykonuje zagrania z taką samą precyzją i świętuje zwycięstwa z tą samą zaraźliwą radością, jaką miała przez całą swoją słynną karierę. Historia Laury przypomina nam, że kobiecość i atletyzm nie wykluczają się wzajemnie – że kobieta może z równą pasją i umiejętnościami wykorzystać zarówno swój instynkt macierzyński, jak i instynkt rywalizacji.

Była francuska gwiazda futbolu, będąca w ciąży z pierwszym dzieckiem, nie chce rezygnować ze swoich sportowych pasji

4 października na boisku stadionu St. James' Park, podczas fatalnego meczu PSG z Newcastle, Laura Bulloo wydała ważne oświadczenie. „Od dłuższego czasu coraz trudniej mi to ukrywać. Spodziewam się maleństwa, które już robi spore wrażenie! » zawołał promienny sportowiec Były zawodnik francuskiej drużyny, który od tego czasu został konsultantem Canal+, od tego czasu jest przyklejony do ekranów telewizorów. „Sprawiam, że doświadcza najbardziej niesamowitych emocji. Mam wrażenie, że on naprawdę lubi Ligę Mistrzów” – przyznaje z ciepłym uśmiechem. A co najważniejsze, ta młoda kobieta w zaawansowanej ciąży nadal aktywnie uczestniczy w uprawianiu sportu, który kocha. Przynajmniej pozwoliła sobie na krótką przerwę od żonglerki piłką na boisku treningowym w tym uroczystym sezonie.

Otwartość Laury na temat ciąży w połączeniu z jej niezachwianym oddaniem piłce nożnej tworzy podnoszący na duchu portret kobiety harmonijnie łączącej fizyczne wymagania macierzyństwa i sportu. Zamiast wybierać jedną ścieżkę zamiast drugiej, łączy obie z równą pasją, stanowiąc inspirację dla kobiet na całym świecie. Jej historia przypomina nam, że kobiecość we wszystkich swoich cudownych postaciach nie musi umniejszać konkurencyjności ani sprawności fizycznej.

st, odkąd utknąłem

Gdy z tygodnia na tydzień jej brzuch staje się coraz większy, koledzy z drużyny, trenerzy i fani Laury przyglądają się temu z zachwytem. Wielu spodziewało się, że przynajmniej tymczasowo odejdzie od gry, aby skupić się na zbliżającym się przybyciu. Ale Laura udowodniła, że ​​się mylili, czerpiąc siłę ze swojego nienarodzonego dziecka, aby dawać z siebie więcej niż kiedykolwiek. Na boisku treningowym i w studiach telewizyjnych jej energia, skupienie i atletyzm pozostają nienaruszone. Koledzy z drużyny Laury zachwycają się jej odpornością i poświęceniem, które zostały wzmocnione jedynie przez ciążę. Trenuje z tą samą intensywnością, wykonuje zagrania z taką samą precyzją i świętuje zwycięstwa z tą samą zaraźliwą radością, jaką miała przez całą swoją słynną karierę. Jej historia w mocny sposób przypomina, że ​​kobiecość i atletyzm nie wykluczają się wzajemnie – że kobieta może z równą pasją i umiejętnościami wykorzystać zarówno swój instynkt macierzyński, jak i instynkt rywalizacji.

Gdy rozbrzmiewa ostatni gwizdek i kamery się odwracają, Laura czule kładzie dłoń na rosnącym brzuchu, już wyobrażając sobie dzień, w którym jej maluch będzie na tyle duży, aby dołączyć do niej na boisku. Na razie nadal przoduje, przełamując stereotypy i inspirując kobiety w każdym wieku do bezkompromisowej realizacji swoich marzeń. „Trudno żonglować dwoma balonami” – śmieje się najpierw, publikując ponownie serię zdjęć balonu na Instagramie. Aby jeszcze bardziej uwydatnić wyczyn, dołącz film do zdjęcia: „Teraz rozpocznie się transmisja” – zauważa radośnie. Z drugiej strony staram się mieć zdrowy oddech i wagę. »

 

 

 

 

Laura Bouleau